Rola kolagenu i jego znaczenie w utrzymaniu pięknej skóry to temat, który ostatnio dominuje w wiadomościach kosmetycznych, bez wątpienia z powodu niezliczonych nowych zabiegów mających na celu zwiększenie produkcji kolagenu i nadanie skórze gładkości i młodzieńczego blasku. Poniżej analizujemy najmodniejsze z nich: peptydy kolagenowe stosowane miejscowo, peptydy kolagenowe przyjmowane doustnie oraz „indukcję kolagenu” za pomocą mikroigłowania.
Ale zacznijmy od podstaw. Czym jest kolagen i dlaczego jest tak ważny?
Co to jest kolagen?
„Kolagen jest najbardziej obfitym białkiem w organizmie…[stanowi] trzy czwarte suchej masy skóry i jest najbardziej rozpowszechnionym składnikiem macierzy zewnątrzkomórkowej.” [1] Macierz zewnątrzkomórkowa (ECM) to żelowa macierz składająca się z polisacharydów i białek, która zapewnia strukturalne i biochemiczne wsparcie otaczającym ją komórkom.
To właśnie ona nadaje skórze sprężystość, młodzieńczy, zdrowy blask. Pomyśl o bardzo młodej skórze jak o nowym materacu: jego gładka powierzchnia, wsparta zwojami i włóknistą podbudową, gwarantuje sprężystość i elastyczność. Skóra jest wspierana przez leżącą u jej podłoża macierz włókien kolagenowych i elastynowych, utrzymywanych na miejscu przez żelowe polisacharydy, takie jak kwas hialuronowy. Podobnie jak wierzchnia warstwa poduszki na naszym materacu, naskórek nałożony na strukturę nośną, w fazie młodości prezentuje światu gładką i równą powierzchnię. Jednak, podobnie jak w przypadku materaca, wraz z wiekiem, struktury podtrzymujące skórę słabną, a na dawniej gładkiej powierzchni pojawiają się zagniecenia.
Na szczęście, nasza skóra jest odnawialna. Nieskończenie sprytna Matka Natura wyposażyła nas w połączone ze sobą systemy naprawcze, które dbają o utrzymanie struktur podporowych skóry w dobrej kondycji – składniki macierzy pozakomórkowej (ECM), takie jak kolagen i elastyna, przechodzą cykle rozpadu i odnowy w taki sam sposób, w jaki regularnie odnawiają się komórki Twojej skóry.
Biorąc pod uwagę, że kolagen stanowi trzy czwarte skóry, musimy go produkować i to w dużych ilościach. Większość działań naprawczych skóry odbywa się w skórze właściwej, a produkcja kolagenu jest jednym z najbardziej zapracowanych działów w tętniącej życiem fabryce konserwacji i odnowy skóry. Pracownicy fibroblastów niestrudzenie produkują nowy kolagen, podczas gdy pracownicy enzymów rozkładają stary kolagen i usuwają go. Wszystko idzie jak po maśle… dopóki nie osiągniesz wieku około 35 lat. (Może to nastąpić wcześniej, jeśli byłaś wystawiona na działanie dużej ilości słońca lub zanieczyszczeń). Nagle twoje fibroblasty zaczynają się męczyć, częściej chorują i ogólnie nie funkcjonują tak dobrze. W międzyczasie enzymy, pobudzone przez stres oksydacyjny, zaczynają pracować w nadgodzinach, właśnie wtedy, gdy wolałabyś, żeby zostały w domu.
Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że synteza kolagenu przebiega zgodnie z harmonogramem Twojego organizmu, a spowolnienie jego produkcji jest naturalną cechą starzenia się. Aby zaradzić niedoborom kolagenu, najlepszym rozwiązaniem jest zwiększenie produkcji kolagenu na poziomie fibroblastów; nie możesz gromadzić kolagenu na wypadek przyszłych niedoborów, ponieważ jego ilość w skórze jest ograniczona. Możesz jednak upewnić się, że Twój harmonogram produkcji jest na właściwym torze, z produkcją nowego kolagenu odpowiadającą rozpadowi i usuwaniu starego.
Kiedy skóra przestaje odbijać się od dna
Zrób minę, a powstaną linie mimiczne. Młoda skóra odzyskuje sprężystość – możesz robić miny przez cały dzień, ale kiedy przestajesz, powraca do pulchnej gładkości, ponieważ obfitość kolagenu sprawia, że jej powierzchnia jest mocna i sprężysta.
Pewnego ranka spoglądasz w lustro i zauważasz, że masz zmarszczkę lub dwie. (Albo trzy.) Najpierw możesz zauważyć drobne zmarszczki wokół oczu, a może linie marionetki od nozdrzy do ust. Dzieje się tak, ponieważ Twój kolagen stał się mniej obfity, a jego włókna są słabsze z powodu stresu oksydacyjnego oraz codziennego zużycia. (Kto by pomyślał, że Twój komputerowy grymas wróci, by Cię prześladować?).
A potem nadejdzie dzień, kiedy te linie pozostaną długo po tym, jak przestaniesz robić tę minę, ponieważ nie ma wystarczającej ilości kolagenu, aby wypełnić rowki. Oprócz większej ilości zmarszczek i linii, musisz liczyć się ze zwiotczeniem skóry, ponieważ wraz ze spadkiem gęstości skóry zmniejsza się jej wytrzymałość na rozciąganie, a tym samym zdolność do opierania się grawitacji. Krótko mówiąc, Twoja skóra traci zdolność do odbijania się od podłoża.
Nic dziwnego, że kolagen zajmuje ostatnio tak wiele miejsca w świecie urody. Przyjrzyjmy się zatem niektórym zabiegom, o które otrzymujemy tak wiele pytań.
Twierdzenie 1: Peptydy stosowane miejscowo budują kolagen w skórze
Pytanie, które pojawia się na ustach wszystkich, brzmi: czy peptydy kolagenowe powinny być częścią mojej rutyny proaktywnej pielęgnacji skóry, czy też są one bardziej modne niż pomocne?
Rodzaje peptydów, co działa, a co nie?
Na rynku istnieją właściwie dwa różne rodzaje peptydów: peptydy sygnałowe i hydrolizaty kolagenu, czyli peptydy kolagenowe. Peptydy neuro- lub sygnałowe są dostępne od kilku dekad; syntetyzowane łańcuchy aminokwasów są zaprojektowane, podobnie jak ich naturalne odpowiedniki, aby działać jako posłańcy komórek – instruując, na przykład, komórki fibroblastów do budowy większej ilości kolagenu.
Jednakże peptydy sygnałowe są zbyt kruche, aby przeniknąć przez skórę na poziomie, na którym sygnały powinny być wysyłane; są to fragmenty białek i nie są wcale stabilne. Nawet zakładając, że syntetyczny peptyd mógłby dotrzeć do miejsca przeznaczenia, szanse na to, że dotarłby tam nienaruszony i przygotowany do przekazania prawidłowej wiadomości są bardzo małe. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że fragment peptydu ulegnie dalszej fragmentacji, tak że nawet jeśli dotrze do miejsca przeznaczenia, będzie wysyłał niewłaściwą wiadomość.
Czy zatem tego typu peptyd działa? Mało prawdopodobne.
Peptydy kolagenowe
Hydrolizaty kolagenu lub peptydy (nowe dzieci na rynku) stosowane miejscowo wydają się być bardziej obiecującą drogą. Są one produkowane z kolagenu znajdującego się w kościach, skórze i tkance łącznej zwierząt w procesie zwanym hydrolizą. Proces ten rozbija wiązania molekularne pomiędzy poszczególnymi pasmami kolagenu przy użyciu kombinacji środków fizycznych, chemicznych lub biologicznych. Zawartość aminokwasów w hydrolizowanym kolagenie jest taka sama jak w kolagenie. Hydrolizowany kolagen zawiera 19 aminokwasów, głównie glicynę, prolinę i hydroksyprolinę, które razem stanowią około 50% całkowitej zawartości aminokwasów.
Czy ten rodzaj peptydów działa? Być może… do pewnego stopnia.
Ale jest jeszcze jeden problem. Podczas gdy niektóre badania sugerują, że hydrolizaty kolagenu lub peptydy stosowane miejscowo mogą pomóc w odbudowie kolagenu, zastanawiamy się: z jakiego źródła i jak je podawać? System dostarczania jest wszystkim, my nie jesteśmy pewni biodostępności peptydów kolagenowych stosowanych miejscowo, bez względu na to, jak mała jest ich ilość. To długa droga od stosowania peptydów kolagenowych miejscowo do zwiększenia objętości kolagenu lub produkcji kolagenu w skórze właściwej. Wstępne badania na myszach i in vitro mogą być ekscytujące, ale peptydy sygnałowe pokazały początkowe obietnice, które jednak nie sprawdziły się.
Serum Barrier Restore zawiera peptydy kolagenowe w postaci zhydrolizowanego kolagenu. Uzasadnieniem było dostarczenie pewnych aminokwasów kluczowych dla stworzenia funkcjonalnej warstwy rogowej naskórka. Nasze stanowisko w sprawie peptydów kolagenowych – na chwilę obecną – jest takie, że nawet jeśli nie przenikają one dalej niż do warstwy rogowej naskórka, są użyteczne. Możliwe, że nieliczne badania wykazujące korzyści mogą rejestrować zmiany na poziomie warstwy rogowej, a nie głębiej. W każdym razie, twierdzenie, że peptydy kolagenowe stosowane miejscowo zwiększą produkcję kolagenu w skórze właściwej jest ogromnym przeskokiem i to takim, na którym jury wciąż się nie zna.
Miejscowa alternatywa, której działanie zostało udowodnione
W przeciwieństwie do peptydów sygnałowych i hydrolizatów kolagenu, kwas retinowy i retinol mają 40 lat badań potwierdzających ich skuteczność. Kwas retinowy jest prawdziwym sygnalizatorem komórkowym – działa on poprzez przyłączanie się do receptorów kwasu retinowego na fibroblastach, kierując je do produkcji większej ilości kolagenu (między innymi). Jedno z wielu badań nad retinolem wykazało, że „czterotygodniowa kuracja z 0,1% retinolem zwiększyła poziom prokolagenu typu 1 i 3 oraz zredukowała zmarszczki po 12 tygodniach.”[2].
Znaczenie witamin A + C
Retinol wysyła sygnał do fibroblastów, aby wytwarzały więcej kolagenu, ale witamina C jest krokiem ograniczającym tempo biosyntezy kolagenu – co oznacza, że musi być obecna w tkance skórnej, aby to polecenie zostało wykonane. Ponadto, w przykładzie synergii, badacz dr Seite i współpracownicy odkryli, że „wielokrotne miejscowe stosowanie preparatu zawierającego zarówno retinol, jak i witaminę C może odwrócić, przynajmniej częściowo, zmiany skórne wywołane zarówno chronologicznym, jak i fotostarzeniem.”[3].
Retinol vs. peptydy: szerszy obraz
Jeśli chodzi o stymulowanie produkcji kolagenu, syntetyzowane peptydy sygnałowe i retinol podążają zupełnie innymi ścieżkami: krótkołańcuchowe peptydy sygnałowe wysyłają do fibroblastów wiadomości naprawcze w nagłych przypadkach, podczas gdy kwas retinowy przyłącza się do receptorów kwasu retinowego (RAR) na fibroblastach, nakazując im wykonanie szeregu zadań.
Skóra składa się z wielu składników, które działają w ramach określonych procesów i systemów. Jedna jednostka otrzymująca „mieszaną wiadomość” może zakłócić prawidłowy przebieg produkcji na całej linii. Retinol działa poprzez inny proces niż peptydy sygnałowe. Palmitoyl pentapeptyd-4, pięciołańcuchowy aminokwasowy peptyd sygnałowy, wysyła sygnał do fibroblastów, aby te produkowały więcej komórek skóry w odpowiedzi na jej uszkodzenie. Retinol przekształca się w kwas retinowy, który następnie wysyła liczne komunikaty do receptorów kwasu retinowego w fibroblastach, zaprojektowanych specjalnie do odbierania różnych komunikatów – tworzenie większej ilości komórek skóry, produkcja większej ilości kolagenu, indukcja rozpadu kolagenu, normalizacja rozwoju komórek skóry, regulacja wydzielania sebum, itd.
Może to stanowić kolejny problem dla technologii peptydów sygnałowych: cały proces naprawczy polegający na rozkładzie starego materiału w celu zastąpienia go nowym zostaje zakłócony. Nawet w mało prawdopodobnym przypadku, że można stymulować produkcję kolagenu, robienie tego bez uwzględnienia drugiej połowy procesu – rozpadu i usuwania starego i uszkodzonego kolagenu – może naruszyć naturalną równowagę poziomów kolagenu, z nieprzewidzianymi konsekwencjami… takimi jak nagromadzenie starych, kruchych włókien kolagenowych, które uniemożliwiają zastąpienie ich przez nowszy kolagen, co z kolei może prowadzić do rozwoju niezdrowego materiału elastotycznego.
Twierdzenie 2: Przyjmowane suplementy peptydów kolagenowych budują kolagen w skórze
Suplementy z hydrolizowanym kolagenem występują w wielu formach; niektóre zawierają kolagen typu I i III, które są znane z przywracania jędrności i elastyczności skóry.
Kolagen bydlęcy (wołowy) jest wykonany głównie z kolagenu typu I i III.
Kolagen rybi dostarcza głównie kolagenu typu I, z dużą ilością aminokwasów glicyny, proliny i hydroksyproliny. Hydroksyprolina jest potrzebna dla stabilności kolagenu i jest tworzona przez modyfikację normalnych aminokwasów proliny po zbudowaniu łańcucha kolagenowego. Reakcja ta wymaga również witaminy C (do pomocy w dodawaniu tlenu), dlatego niedobór witaminy C może powodować nieprawidłowości w poziomie kolagenu.
Wykazano, że kolagen typu II z kurczaka zmniejsza problemy ze stawami związane z zapaleniem stawów, ale jego wpływ na skórę jest znikomy.
Istnieją pewne problemy związane z suplementami kolagenu.
Zanieczyszczenie: jeśli przyjmujesz suplementy, upewnij się, że kupujesz tylko te, które zostały przebadane pod kątem zanieczyszczenia metalami ciężkimi.
Skuteczność: peptydy ulegają zmianom w trakcie przechodzenia przez przewód pokarmowy. Niektórzy lekarze sugerują, że ich niższe pH może uczynić je prawie bezużytecznymi.
Ważną rzeczą do zapamiętania jest to, że wszystko jest w tłumaczeniu. Nakładanie kolagenu na powierzchnię skóry lub połykanie suplementów kolagenowych niekoniecznie przekłada się na większą ilość kolagenu w skórze właściwej. W rzeczywistości, tak wiele dzieje się, aby utrudnić ten postęp, że prawdopodobieństwo, że dotrze on tak daleko, w nienaruszonej i użytecznej formie, jest dość małe.
Wewnętrzny suplement, który działa
Istnieje jednak wypróbowany i prawdziwy sposób na uzyskanie tego, czego potrzebujesz: wystarczy zapytać naturę. Żywność jest dostarczana w strawnych opakowaniach, które zostały zaprojektowane przez naturę tak, aby dostarczyć ci wszystkiego, czego potrzebujesz w odpowiednich ilościach. Bez zgadywania, bez zamieszania. Suplementy po prostu tego nie robią.
Aby zbudować kolagen, sugeruje spożywanie zup na bazie bulionu kostnego (spożywanie mięsa z kością, takiego jak udko kurczaka czy pierś z kurczaka przynosi podobne korzyści). Oprócz obfitych ilości kolagenu, dostarcza on innych niezbędnych minerałów, takich jak cynk i wapń, a także hojną pomoc kwasu hialuronowego. Sugeruję spożywanie ryb, zwłaszcza tłustych ryb takich jak sardynki, makrela i łosoś, dwa do trzech razy w tygodniu. Jest to nie tylko doskonałe źródło białka, ale również niezbędna pomoc w postaci niezbędnych kwasów tłuszczowych omega-3 typu kwas eikozapentaenowy (EPA). Jedno z badań nad EPA wykazało, że „kwas eikozapentaenowy (EPA) hamuje indukowaną promieniowaniem UV ekspresję metaloproteinazy macierzy-1 (MMP-1) w ludzkich fibroblastach skóry właściwej.” [4] Innymi słowy, enzym MMP-1, który pracuje w nadgodzinach, aby rozbić kolagen, jest hamowany przez EPA.
Twierdzenie 3: Indukcja kolagenu (AKA microneedling) buduje kolagen w skórze
Nie ma dnia, żebym nie dostała pytania o mikronakłuwanie. Czy powinnam go wykonać? Czy to pomoże? Czy będzie bolało? Podobnie jak mikrodermabrazja, microneedling jest najnowszym wariantem zasady ranienia skóry. Jak opisano mi procedurę, maleńkie igiełki wprowadzają kontrolowane rany do skóry. Jeśli do zabiegu dodamy serum, wtłoczy się ono głębiej w skórę, dzięki czemu będzie bardziej skuteczne. Dr Bowe zauważa, że „Do osiemdziesięciu procent produktu może wniknąć w skórę bezpośrednio po mikronakłuwaniu, w porównaniu do zaledwie 7% przy normalnym stosowaniu na nieuszkodzoną skórę.” [5]
To wszystko brzmi świetnie – z wyjątkiem, być może, tej części o maleńkich igłach dostarczających kontrolowane rany do skóry. Auć! Oczywiście podejmowano już próby uzyskania tych samych efektów bez konieczności rzeczywistego zranienia skóry. Uszkodzenie powierzchni skóry powoduje wysłanie specyficznego sygnału – pentapeptydu – do fibroblastów z informacją, że muszą one zacząć produkować więcej kolagenu i komórek skóry. Omówiliśmy wcześniej, jak specyficzny pentapeptyd został przyłączony do kwasu tłuszczowego, aby stać się palmitoyl pentapeptyd-3, (później -4 po korekcie struktury molekularnej). Pomysł polegał na tym, że ta rozpuszczalna w oleju wersja przeniknie do poziomu skóry właściwej, gdzie rezydują fibroblasty i dostarczy pilny komunikat „produkuj więcej kolagenu”, bez ranienia skóry. Następnie, kiedy ten zsyntetyzowany peptyd stymulował fibroblasty w probówkach do produkcji składników ECM – kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego – badacze byli bardzo podekscytowani.
Niestety, obietnica na poziomie in vitro nie przełożyła się na badania in vivo; to znaczy, że podobne wyniki na ludziach nie były powtarzalne. Jeśli nie pojawią się bardziej przekonujące dane kliniczne, serum z peptydami sygnałowymi prawdopodobnie nadal będzie tracić grunt pod nogami na rzecz składników i metod popartych badaniami, które z czasem przynoszą znaczącą poprawę.
Z umiarem, to obiecujące
Twoja skóra ciężko pracuje, aby sama się wyleczyć po zranieniu, a mikroigłowanie posiada potwierdzające to dane: „ostatnie badanie wykazało, że mikroigłowanie może zwiększyć grubość naskórka o 140 procent, jednocześnie zwiększając i pogrubiając wiązki kolagenu w skórze właściwej.” [6] Podejrzewam, że microneedling działa, ponieważ pentapeptyd sygnałowy faktycznie dostaje się do fibroblastów, aby dostarczyć wiadomość.
Jeśli Twoim zamiarem jest zminimalizowanie blizn potrądzikowych, lub może zrobić mały zwrot na fotostarzeniu uszkodzeń, to ta procedura może być dla Ciebie – ale prawdopodobnie nie częściej niż raz na kilka miesięcy. Pamiętaj, że twoje ciało wytwarza swój własny kolagen (a także nowe komórki skóry, kwas hialuronowy i wszystkie te dobre rzeczy) według regularnego harmonogramu, tak długo jak dostarczasz mu niezbędnych materiałów budowlanych.
Wskazówki:
Jeśli się na to zdecydujesz, poproś o serum zawierające stabilizowany kwas askorbinowy jako część systemu dostarczania – pamiętaj o zasadzie, bez witaminy C nie ma produkcji kolagenu. (Stosuj wyłącznie serum ze stabilizowaną witaminą C; nigdy nie używaj proszków z kwasem askorbinowym, ponieważ mogą one poważnie uszkodzić skórę).
Pomyśl o mikroigłowaniu jako o jednorazowym pobudzeniu Twojego planu produkcji kolagenu. Jeśli poprosisz swoje fibroblasty o zbyt wiele nadgodzin, możesz na dłuższą metę wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Jeśli masz do czynienia z problemem zapalnym, takim jak trądzik pospolity lub różowaty, albo z problemem nieprawidłowego funkcjonowania bariery ochronnej, który objawia się jako pewnego rodzaju zapalenie skóry, możesz wybrać inną procedurę, ponieważ mikronakłuwanie może zwiększyć stan zapalny w skórze. Możesz też wypróbować preparaty miejscowe, które poprawiają funkcję bariery ochronnej, zawierają mikroelementy, takie jak witaminy A i C, które stymulują produkcję kolagenu, lub które równoważą mikrobiom.
Alternatywy dla mikroorganizmów
Niektóre z najnowszych badań nad mikrobiologicznymi wspomagaczami skóry są dość obiecujące.
U osób przyjmujących doustnie Lactobacillus plantarum „nastąpiło znaczne zmniejszenie głębokości zmarszczek w 12. tygodniu… a elastyczność skóry w grupie stosującej probiotyki poprawiła się o 13,17% (p < 0,05 w porównaniu z grupą kontrolną) po 4 tygodniach i o 21,73% (p < 0,01 w porównaniu z grupą kontrolną) po 12 tygodniach. [7]
Bifidobacterium wydają się zapobiegać uszkodzeniom skóry spowodowanym promieniowaniem UV, podczas gdy Lactobacillus pomagają stonować stan zapalny, zapobiegają utracie wody, zmniejszają trądzik i poprawiają funkcję bariery.
Streptococcus thermophilus otrzymuje mój głos jako mikrob bohater. Stymuluje on ochronę ceramidową w skórze i w ten sposób pomaga w funkcjonowaniu bariery ochronnej. [8]
Nasze wskazówki dotyczące zwiększania ilości kolagenu
Jedzenie
Codziennie wieczorem, jeśli to możliwe, rosół z kości.
Tłuste ryby 2-3 razy w tygodniu.
Warzywa bogate w witaminę C i E: Źródła obejmują ciemnozielone warzywa, cytrusy, truskawki, melon, pomidor, ziemniak, papryka, pietruszka, nasiona słonecznika, orzechy laskowe i migdały.
Suplementy
Probiotyki
Witaminy C, E, D
Ochrona
Krem przeciwsłoneczny SPF 20 na co dzień; SPF 30 na plażę, na zewnątrz, podczas uprawiania sportu itp. (tylko tlenek cynku)
Jeśli chcesz uniknąć poważnej utraty kolagenu, musisz codziennie nosić krem z filtrem, ponieważ „…badania histologiczne sugerują dużą utratę kolagenu w skórze właściwej skóry chronicznie uszkodzonej przez słońce”. Uszkodzenia wydają się powodować całkowitą utratę kolagenu o około 20%, z 40% spadkiem prokolagenu typu III. Nagromadzenie elastotycznego materiału… wydaje się zastępować kolagen.” [9]
Uwielbiam naszą Matkę Naturę. Bez względu na to, co robimy, ona i tak próbuje naprawić szkody. Dajmy jej to, czego potrzebuje, aby nie była zmuszona do zastąpienia kolagenu „materiałem elastotycznym”, który wyobrażam sobie jako rodzaj substancji przypominającej gumową opaskę. Jesteśmy jej to winni – i naszej skórze.
Źródła:
- ^ The Beauty of Dirty Skin, Whitney Bowe, MD, Little, Brown and Co., 2018, p.71
- ^ Retinoids in the treatment of skin aging: an overview of clinical efficacy and safety, Mukherjee, S. et al, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2699641
- ^ Histological evaluation of a topically applied Retinol-Vitamin C combination. Seité S, Bredoux C, Compan D, et al. Skin Pharmacol Physiol. 2005;18:81–7.
- ^ Photoprotective and anti-skin-aging effects of eicosapentaenoic acid in human skin in vivo. Kim HH, et al. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16467281
- ^ Ibid, Bowe, Whitney, p. 180
- ^ Op. cit., Bowe, p.179
- ^ Clinical Evidence of Effects of Lactobacillus plantarum HY7714 on Skin Aging: A Randomized, Double Blind, Placebo-Controlled Study, Dong Eun Lee, et. al. J. Microbiol. Biotechnol. (2015), 25(12), 2160–2168 http://dx.doi.org/10.4014/jmb.1509.09021
- ^ Increase of skin-ceramide levels in aged subjects following a short-term topical application of bacterial sphingomyelinase from Streptococcus thermophilus. Di Marzio, et al. Int J Immunopathol Pharmacol. 2008 Jan-Mar;21(1):137-43.
- ^ Collagen alterations in chronically sun-damaged human skin, Schwartz E. et al, Photochem Photobiol. 1993 Dec;58(6):841-4